Zęby to bez wątpienia jedne z najważniejszym elementów naszego organizmu. Jako bardzo złożone i odpowiednio zbudowane twory anatomiczne, służą oczywiście do rozdrabniania pokarmu. Niestety, nie wszyscy odpowiednio o nie dbamy. Zapominamy o ich myciu, unikamy wizyt u dentysty. Stąd może pojawić się próchnica, której następstwem będzie martwica miazgi zęba Objawy związane z tą przypadłością nie należą do przyjemnych.
Czy martwica miazgi boli?
Zanim jednak przejdziemy do głównej tematyki niniejszego tekstu, najpierw wyjaśnimy ogólnie, czym jest owa miazga. To nic innego jak specjalna tkanka, która wypełnia całą jamę zęba, czyli komorę i wszystkie kanały. Charakteryzuje się silnym unerwieniem. Jeżeli popsuty ząb nie będzie w porę leczony, wtedy bakterie przedostaną się przez kolejne warstwy. W ten sposób zacznie rozwijać się martwica (najpierw częściowa, a później całkowita), aż wreszcie, w wyniku rozpadu gnilnego tkanek zbuduje się niebezpieczny zgorzel.
Początkowo faktycznie występuje ból, ale tylko w określonych sytuacjach. Nie jest to jednak dyskomfort bardzo mocno dający o sobie znać. Pojawia się w trakcie jedzenia słodyczy albo picia zimnych napojów. Gorzej jest, gdy dolegliwości bólowe nadchodzą nagle i samoistnie. Wówczas stają się pulsujące, nasilają się w nocy oraz w pozycji leżącej (stan przejściowy). Do tego dochodzi gorączka czy ogólne osłabienie, a także opuchlizna i ropienie dziąseł. Ostatni etap to całkowite ustąpienie bólu i brak reakcji na bodźce. Wydaje się więc, że najgorsze mamy za sobą. Nic bardziej mylnego. To, że komórki w zębie są totalnie martwe, nie oznacza, że nasz problem się zakończył. Mogą bowiem wystąpić poważne powikłania.
Jak długo rozwija się zapalenie miazgi?
Wiemy już, co to jest martwica miazgi zęba Objawy jej łatwo rozpoznać. Warto wytłumaczyć, że zapalenie przebiega w trzech fazach. Pierwsza rozwija się przez trzy dni. Pojawia się wtedy niewielki ból. Jest to etap odwracalny, stomatolog może zatem uratować zęba. Zakłada na trzy miesiące opatrunek, a następnie stałe wypełnienie. Czasem jednak to nie pomoże i jednak pacjent będzie miał stwierdzone nieodwracalne zapalenie miazgi zębowej. W takiej sytuacji należy usunąć całą miazgę. Ostatnia faza da o sobie znać, jeśli nie podejmiemy żadnego leczenia. Ząb w kolejnych miesiącach przybierze sino-niebieską barwę, a tkanka ulegnie rozkładowi.
Jak leczyć zapalenie miazgi zęba?
Na to pytanie już częściowo padła odpowiedź powyżej. Wiele zależy od stopnia zmian, jakie zaszły w chorym zębie. Na szczęście w większości przypadków wystarczy samo standardowe opracowanie ubytku oraz zastosowanie specjalnego kompozytu. Jeżeli próchnica jest zbyt głęboka, wtedy dodatkowo używany jest, wspomniany, opatrunek. Ostatecznym działaniem, gdy martwica miazgi zęba objawy daje poważniejsze, będzie tzw. leczenie kanałowe, zwane endodontycznym. To dokładne oczyszczenie kanałów z zainfekowanej miazgi przy pomocy profesjonalnych narzędzi. Dziś na szczęście nie jest ono tak długie i bolesne, jak dawniej. Co ciekawe, nie stosuje się antybiotyków, chyba że narodził się ropień.